Czy kopanie bitcoinów się opłaca? To pytanie najczęściej pojawia się wśród osób zainteresowanych inwestycją w kryptowaluty i technologie blockchain. W 2025 roku odpowiedź nie jest jednoznaczna – na opłacalność kopania wpływa wiele czynników, których analiza jest kluczowa przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu wydobycia bitcoinów.
Na czym polega kopanie bitcoinów?
Kopanie bitcoinów to proces wykorzystywania mocy obliczeniowej specjalistycznych komputerów do rozwiązywania zaawansowanych równań matematycznych. Operacja ta, tzw. proof-of-work, umożliwia weryfikację transakcji oraz dodanie ich do publicznego rejestru – blockchaina. Górnik, który jako pierwszy rozwiąże równanie dla danego bloku, otrzymuje nagrodę w postaci nowo wygenerowanych bitcoinów oraz, w niewielkim stopniu, opłat transakcyjnych[3][4].
Wydobycie bitcoinów wymaga specjalistycznego sprzętu, przede wszystkim urządzeń ASIC zaprojektowanych wyłącznie do kopania BTC, lub w niektórych przypadkach bardzo wydajnych kart graficznych (GPU)[1][3]. Dodatkowo, kopanie pochłania znaczną ilość energii elektrycznej – jej koszt jest jednym z kluczowych determinantów zyskowności[1][3][4].
Halving: wpływ na rentowność kopania
Opłacalność kopania bitcoinów silnie zależy od wysokości nagrody za blok. W 2024 roku miał miejsce tzw. halving, czyli predefiniowane przez protokół zmniejszenie nagrody za blok. Po tym wydarzeniu górnicy otrzymują obecnie 3,125 BTC za blok (wcześniej 6,25 BTC)[2][4]. Redukcja nagrody ma bezpośredni wpływ na spadek przychodów, nawet jeśli historycznie powodowała jednoczesny wzrost ceny bitcoina na rynku[4]. Jednak wzrost ceny BTC w 2025 roku (ponad 90 000 USD) nie zawsze rekompensuje rosnącą trudność wydobycia i koszt energii. Dla wielu górników oznacza to zmniejszenie zyskowności lub nawet stratę[4].
Trudność wydobycia i jej konsekwencje
Sieć bitcoinów automatycznie reguluje poziom trudności wydobycia średnio co dwa tygodnie (co 2016 bloków)[4]. Trudność ta w kwietniu 2025 przekroczyła już 120 bilionów jednostek (hash difficulty), ustanawiając rekord i wymuszając użycie coraz wydajniejszych oraz energooszczędnych urządzeń do kopania[4]. W praktyce oznacza to, że bez inwestycji w nowoczesny sprzęt oraz tanie źródła energii, kopanie bitcoinów staje się coraz mniej opłacalne[1][4].
Koszty energii a opłacalność kopania
Kluczowym elementem kalkulacji rentowności pozostaje koszt energii elektrycznej. W regionach, gdzie ceny prądu są niskie (dzięki np. hydroelektrowniom, wydobyciu węgla czy gazu), kopanie nadal może przynosić zyski[1][2]. Tam, gdzie energia jest droga, funkcjonowanie nawet najbardziej wydajnych maszyn okazuje się nieopłacalne[4]. Zależność jest jasna: wyższa cena BTC lub niskie ceny energii zwiększają zyskowność, natomiast wzrost trudności oraz kosztów prądu prowadzi do spadku rentowności[1][3][4].
Indywidualne kopanie a pule wydobywcze
Wydobycie można prowadzić indywidualnie lub poprzez pule wydobywcze. Dołączenie do puli pozwala na połączenie mocy obliczeniowej z innymi górnikami, dzieląc zyski proporcjonalnie do wkładu. To rozwiązanie obniża ryzyko braku wynagrodzenia, lecz oznacza ponoszenie opłaty prowizyjnej, zwykle w wysokości 1–3% uzyskanej nagrody[2]. Wybór wiarygodnej puli jest tu kluczowy. Samodzielne kopanie daje wyższą potencjalną nagrodę, ale ze znacznie większym ryzykiem nieprzewidywalnych dochodów[2][3].
Czynniki kluczowe dla rentowności kopania
Opłacalność kopania bitcoinów jest wypadkową kilku krytycznych czynników:
- Koszty energii elektrycznej: im niższe, tym większy potencjalny zysk[1][4].
- Cena zainwestowanego sprzętu: nowoczesny, efektywny sprzęt szybciej się zwraca w krajach z tanim prądem[1][2][3].
- Trudność wydobycia: stale rosnąca trudność wymusza regularne inwestowanie w upgrade sprzętu[4].
- Aktualna cena bitcoina na rynku: wyższa cena zwiększa przychody, lecz również zachęca kolejnych górników, podnosząc trudność[4].
- Wysokość nagród blokowych i opłat transakcyjnych: po ostatnim halvingu znacząco spadła rola nagrody blokowej, a opłaty transakcyjne mają nadal znikomy wpływ na przychód[4].
Rzeczywistość kopania bitcoinów w 2025 roku
Bitcoin to nadal najpopularniejsza i jedna z najbardziej opłacalnych kryptowalut do kopania ze względu na stabilny popyt i wsparcie instytucjonalne[2]. Jednak w praktyce w 2025 roku coraz więcej górników zmaga się z problemem utrzymania rentowności działalności, głównie przez wzrost kosztów energii, trudności wydobycia oraz spadek nagrody blokowej[4]. Dla przeważającej większości opłaca się kopać tylko przy użyciu nowoczesnych, energooszczędnych urządzeń oraz w krajach z tanim prądem[2][4].
Ostatecznie, czy kopanie bitcoinów się opłaca? W 2025 roku – tylko w określonych warunkach: przy minimalizacji kosztów energii, inwestycjach w nowoczesny sprzęt oraz analizie realnych przychodów względem kosztów. Dla pozostałych górników coraz częściej endemiczna jest walka o rentowność, a rynek zmusza do zwiększania efektywności lub rezygnacji z działalności[4].
Podsumowanie – bilans opłacalności kopania bitcoinów
Rentowność wydobycia bitcoinów uzależniona jest od kilku precyzyjnie mierzalnych czynników: kosztów energii, ceny sprzętu, trudności wydobycia oraz aktualnej wartości BTC na rynku[1][3][4]. Po halvingu w 2024 roku i w obliczu rekordowych kosztów – kopanie bitcoinów nie jest już tak opłacalne jak dawniej. Mimo wysokiej ceny BTC, wzrost trudności oraz kosztów energii ogranicza dochody górników, a tylko najbardziej innowacyjni i oszczędni operatorzy są w stanie generować zysk[2][4]. Przed podjęciem decyzji, konieczna jest dogłębna analiza powyższych czynników, a także świadomość szybkich zmian technologicznych oraz ekonomicznych w ekosystemie Bitcoina.
Źródła:
- [1] https://quark.house/2025/01/28/czy-warto-kopac-kryptowaluty-w-2025/
- [2] https://cryptomus.com/pl/blog/best-cryptocurrencies-to-mine
- [3] https://onlybestminers.com/koparka-kryptowalut-jak-dziala-kopanie-bitcoinow-w-2025-roku/
- [4] https://www.pb.pl/kopanie-bitcoina-przestaje-sie-oplacac-1240786

inaczejofinansach.com.pl to miejsce stworzone z myślą o tych, którzy mają dość bankowej nowomowy, hermetycznych analiz i porad, które więcej komplikują niż wyjaśniają. Tutaj finanse nie muszą być nudne, zawiłe ani zarezerwowane wyłącznie dla specjalistów w garniturach. Łączymy rzetelność z lekkością, dane z interpretacją, fakty z codziennością.